Najnowsze wpisy, strona 94


cze 24 2004 bystra i genialna:P
Komentarze: 0

oj, duzo sie działo:P na koniec kursu, jak juz zalapalam rytm to nie bylo tak strasznie jak na poczatku, odpowiada mi taki 'zajmujacy' tryb zycia. dom traktujesz jak sypialnie...ale wlasciwie dobrze ze juz sie skonczylo, co prawda fajniej by bylo gdyby w wakacje byl ten kurs, ale i tak luzz, przez ten okres moj mozg przezyl najwiekszy wysilek w swoim zyciu:P ale podobno teorie brdzo ladnie zdalam i jestem przodownikiem:PPP strasznie mnie zaskoczyla ta informacja, bo mialam jeszcze zdawac jak bede miala 18, ale stwierdzili ze ladnie pozaliczalam i luzzz, co prawda praktyka od 18, ale egzaminy mam z glowy.

sreberko tez jest ladne:PP

mamy 2 male kicie:P jedna mniejsza druga wieksza co prawda w tym samym wieku ale jedna chora jest...

no i jest raczej fajnie, nie liczac kilku malych elementow, ale juz sie przezwyczailam..niestety, tak neistet, bo nie powinnam sie przezwyczajac tylko zmienic co nieco...ale moze kiedys przyjdzie odpowiedni czas to sie stanie:P oby przyszedl jak najszybciej

potrzebyje zmian, choletrnie ich potrzebuje, ale na nie sie raczej nie zanosi...ale postaram sie byc cierpliwa

w ogole nie czuje ze sa wakacje, to przez ten kurs, ale to dobrze, bo po co?...

potrzbuje tych cholernych zmian...

kolczatka : :
cze 21 2004 zamykam oczy odpływam...
Komentarze: 1

jestem cholernie zmeczona, ale od czwartku już luz, no tylko przezyc weekend, nie zanudzic sie na smierc i odeśpie sobie:P

metoda usta-usta...:P

wyklady z psychologii i pierwszej pomocy byly najciekawsze, najwiecej smiechu:P za to jutro zaobaczymy kto sie bedzie smial..oby ja..

tyle sie dzialo...i bedzie sie dziac...ale co kogo to.....

'bylem na fajnym pogrzebie'

:P

kolczatka : :
cze 19 2004 ...
Komentarze: 1

chcialam cos napisac ale nie napisze bo jestem zla. ktos mnie wkurzyl swoim pipeprzeniem...bezsensowanym...

kolczatka : :
cze 15 2004 banan, oj wielki banan:PPP
Komentarze: 3

Miałam raczej średni humor, ale ktoś mi go poprawił, tak ktoś (makja nie myśl przez chwilę;) ...moja kochana figusia.

Chyba w końcu zrozumiałam po co jeżdżę, załapałam to, czuje to. Oświeciło mnie dzisiaj, jak wsiadłam i czułam, że umiem się z nią zgrać. Wieczór, okolice 20, wiatr, ptaki, słońce, świetna pogoda. Jadę drogą przez pola, obok zboże, wysokie, prawie że zakrywa figę, z góry wygląda świetnie, wiatr układa z niego wzory, ja przejeżdżam przez nie butem, miłe uczucie. Potem galop, wiatr świszczy w uszach, dosłownie świszczy, miesza się ze świergotem ptaków, wiatr wieje, galop, banan na twarzy, świetny koń. Załapałam, że uwielbiam ten galop, poczucie że umiem utrzymać się w siodle, te momenty kiedy moje słonko wystraszy się kupki siana i odskoczy w bok w galopie, kiedy ja się tego najmniej spodziewam. To trzymanie czapki żeby mi wiatr jej nie zwiał. Zrozumiałam o co w tym wszystkich chodzi, o to poczucie...jakby wolność, ty, koń, pole, wiatr, słońce, ptaki, zwierzęta, to panowanie i siedzenie w siodle...mmmm....tyle jeździłam, teraz czyje że mi to sprawia przyjemność...wielką, to uczucie....

A potem mnie poniosła....

 

Makja, dzięki, że znosisz moje gadanie bzdur, że to czytasz i w ogóle, że mnie słuchasz. Dzięki, dzięki, po tym co Ci dzisiaj napisałam, musze stwierdzić, że jesteś wytrzymała. Dzięki, dzięki  ...

‘żałuje, że tak wyszło’...

Jeszcze komuś dziękuje, za coś, o czym się nie od niego dowiedziałam, ale to jest bardzo takie, taki najlepszy komplement dla mnie :P. dzięki, dzięki

Chyba tak:P chociaż....ojej:P

kolczatka : :
cze 14 2004 niosąca nadzieje
Komentarze: 1

inaczej...

właśnie przeczytałam ksążke, dawno nie czytalam rzadnej takiej  'normalnej' turystyki juz mi sie nie chce...ale jutro w niej sie zaglebie...a co do tej przeczytanej to...ja obracam sie wsrod takich rzeczy...konie...mam z tym duza stycznośc, mowi o takich rzeczach wlasciwie dla mnie codziennych, tez nie tak do konca...ale mniejsza z tym, polecam...

pieniadze nie sa najwazniejsze...na szczescie zawsze mozna sie o tym przekonac, niezaleznie od wieku....

nie mam humoru, jakos tak wyszlo, czasami moze, ale przejdzie, zawsze przechodzi...

samouwielbienie....

dobry humor, bieganie po szkole...ostatni dzien...winda:P zmiany...male:P

can't stop tkinking 'bout it...

ostatnio jest dziwnie, czuje cos dziwnego, blizej nieokreslonego....innego...czy to....nie....nie???....

kolczatka : :