Komentarze: 0
tak odmiennie.
było.
jak będzie?
uczucie pustki. ostatnio.
miała być z dostawą do domu a nawet za brame nie wyjechał...
może jutro będą jakieś opary. zobaczymy...
plus ból głowy.
pn | wt | sr | cz | pt | so | nd |
28 | 29 | 30 | 01 | 02 | 03 | 04 |
05 | 06 | 07 | 08 | 09 | 10 | 11 |
12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 |
19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 |
26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 01 |
tak odmiennie.
było.
jak będzie?
uczucie pustki. ostatnio.
miała być z dostawą do domu a nawet za brame nie wyjechał...
może jutro będą jakieś opary. zobaczymy...
plus ból głowy.
tam mają jakieś dziwne poczucie wartości...inne, może dlatego dziwne. dla mnie.
telefony i nigeria
plany daleko za mną. były ambitne, a są niezealizowane...
znowu to samo. do kiedy? a może tak ma właśnie być?
zadrapania i zagubienia...
zmęczona.
może troche ruchu? spacery za dużo nei daja:PP
wczorajsze huśtawki o 24 i park.
aktywne święta
miła odmiana, która była potrzebna. i ciagle jest. jakoś tak nie brakuje...
zależy też czego...
zjechane obcasy
i niedostępna
wino wole pić z butelki
parapet jak wiosną. chociaż wiosną go jeszcze nie było.
chora sytuacja, która średnio mi sie uśmiecha.
ja ++
niebieskie niebo, ciepłe powietrze. jak dla mnie.
prawie, że na legalu.
święta w takiej formie nawet daja rade.
tylko telefon.
nawet nei chciało mi się wiązać włosów.
jedynie kuzyni mogą mnei prześcignąć. tak te lata praktyki.
prawie że po ciemku.
nawet nie chcę się pytać.
jak w innej bajce
dziwnie tak.
wykrzyczane.
miło.
inne niż wszystkie święta.
:PP