Komentarze: 0
na naturalnej wodzie źródlanej
oby. oby.
wiem kiedy kłamiesz i nawet wtedy ci wierze...
uważaj bo jak cie spotkam to zabije.
i prysło. nie wspominaj.
jedenaste.
pn | wt | sr | cz | pt | so | nd |
26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 01 | 02 |
03 | 04 | 05 | 06 | 07 | 08 | 09 |
10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 |
17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 |
24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 |
31 | 01 | 02 | 03 | 04 | 05 | 06 |
na naturalnej wodzie źródlanej
oby. oby.
wiem kiedy kłamiesz i nawet wtedy ci wierze...
uważaj bo jak cie spotkam to zabije.
i prysło. nie wspominaj.
jedenaste.
minęła wiosna, jesień, zima
gdzieś zgubiłam lato.
tak mało się działo. a może za dużo.
...
oderwać się od rzeczywistości pójdę na parapet wojciecha, popatrze na rozmazującą się gwiazde po lewej stronie, pomacham nogami za oknem, zrzuce żar na cegły, pogadam do bursona. byle w środe do wawy.
taka miła, gęsta sierść.
kiedyś poznam je wszystkie. wtedy zgubią czar.
kłaki
zapomniałam o torebce.
lubie udawać. może on miał racje.
i fiołki. zawsze będą miały inne znaczenie. zawsze.
szpilki, żakiet, spódnica, szampan, fajka i park.
to było pozytywne
siema.
nuda i niewiadomo co.
naklejki i noga.
z kim i do kogo?
łzy śmiechu w kościele
lubie szpilki.
bleh.
nie to co bym chciała. i sie dzieje i napisać.
powoli przechodzi stan totalnej wkurwy.
wystarczyły dwie godziny. kilka nieznacznych słów.
jedna sie przypieprza za patrzenie w oczy
druga mysli że jest zajebista.
tym przyćmiły trzecią.
nic tylko zajebać.
...
pieniążki się posypały.
wyjazd do wawy planowany.
...
aaaa. jakie zdziwienie. dobrze jest mieć kompa.:P
jak to było? jaki dzisiaj mamy dzień?
akrobacje na parapecie
rozmazująca się gwiazda
kiedyś poznam je wszystkie
jest przejebane, sama nei wiem czemu.
jest jakoś tak. dziwnie. inaczej. jak?