Archiwum czerwiec 2004, strona 1


cze 21 2004 zamykam oczy odpływam...
Komentarze: 1

jestem cholernie zmeczona, ale od czwartku już luz, no tylko przezyc weekend, nie zanudzic sie na smierc i odeśpie sobie:P

metoda usta-usta...:P

wyklady z psychologii i pierwszej pomocy byly najciekawsze, najwiecej smiechu:P za to jutro zaobaczymy kto sie bedzie smial..oby ja..

tyle sie dzialo...i bedzie sie dziac...ale co kogo to.....

'bylem na fajnym pogrzebie'

:P

kolczatka : :
cze 19 2004 ...
Komentarze: 1

chcialam cos napisac ale nie napisze bo jestem zla. ktos mnie wkurzyl swoim pipeprzeniem...bezsensowanym...

kolczatka : :
cze 15 2004 banan, oj wielki banan:PPP
Komentarze: 3

Miałam raczej średni humor, ale ktoś mi go poprawił, tak ktoś (makja nie myśl przez chwilę;) ...moja kochana figusia.

Chyba w końcu zrozumiałam po co jeżdżę, załapałam to, czuje to. Oświeciło mnie dzisiaj, jak wsiadłam i czułam, że umiem się z nią zgrać. Wieczór, okolice 20, wiatr, ptaki, słońce, świetna pogoda. Jadę drogą przez pola, obok zboże, wysokie, prawie że zakrywa figę, z góry wygląda świetnie, wiatr układa z niego wzory, ja przejeżdżam przez nie butem, miłe uczucie. Potem galop, wiatr świszczy w uszach, dosłownie świszczy, miesza się ze świergotem ptaków, wiatr wieje, galop, banan na twarzy, świetny koń. Załapałam, że uwielbiam ten galop, poczucie że umiem utrzymać się w siodle, te momenty kiedy moje słonko wystraszy się kupki siana i odskoczy w bok w galopie, kiedy ja się tego najmniej spodziewam. To trzymanie czapki żeby mi wiatr jej nie zwiał. Zrozumiałam o co w tym wszystkich chodzi, o to poczucie...jakby wolność, ty, koń, pole, wiatr, słońce, ptaki, zwierzęta, to panowanie i siedzenie w siodle...mmmm....tyle jeździłam, teraz czyje że mi to sprawia przyjemność...wielką, to uczucie....

A potem mnie poniosła....

 

Makja, dzięki, że znosisz moje gadanie bzdur, że to czytasz i w ogóle, że mnie słuchasz. Dzięki, dzięki, po tym co Ci dzisiaj napisałam, musze stwierdzić, że jesteś wytrzymała. Dzięki, dzięki  ...

‘żałuje, że tak wyszło’...

Jeszcze komuś dziękuje, za coś, o czym się nie od niego dowiedziałam, ale to jest bardzo takie, taki najlepszy komplement dla mnie :P. dzięki, dzięki

Chyba tak:P chociaż....ojej:P

kolczatka : :
cze 14 2004 niosąca nadzieje
Komentarze: 1

inaczej...

właśnie przeczytałam ksążke, dawno nie czytalam rzadnej takiej  'normalnej' turystyki juz mi sie nie chce...ale jutro w niej sie zaglebie...a co do tej przeczytanej to...ja obracam sie wsrod takich rzeczy...konie...mam z tym duza stycznośc, mowi o takich rzeczach wlasciwie dla mnie codziennych, tez nie tak do konca...ale mniejsza z tym, polecam...

pieniadze nie sa najwazniejsze...na szczescie zawsze mozna sie o tym przekonac, niezaleznie od wieku....

nie mam humoru, jakos tak wyszlo, czasami moze, ale przejdzie, zawsze przechodzi...

samouwielbienie....

dobry humor, bieganie po szkole...ostatni dzien...winda:P zmiany...male:P

can't stop tkinking 'bout it...

ostatnio jest dziwnie, czuje cos dziwnego, blizej nieokreslonego....innego...czy to....nie....nie???....

kolczatka : :
cze 13 2004 SoSheSaidWhat'sTheProblemBabyWhat'sTheProblemIDon'tKnowWellMaybeI'mInL......
Komentarze: 1

Miło, milej...:P

Jest tak ...dziwnie, pozytywnie dziwnie, tak mi się wydaje...:P

Minimalny brak weny chwilowo, w nocy powraca, oj, aż za bardzo powraca :P

Jest dobrze, może aż za...ale... co tam :P będzie dobrze

Masaż...ból głowy....:P mmmmm :P

Jestem głupia (ale jaka szczesliwa:), ide :P

 

kolczatka : :