Komentarze: 2
dzisiaj makja do mnie powiedziala zamknij sie, ja jej nie rozumiem, tak ladnie spiewalam jej na lekcjach a ona na mnie krzyczy:P biologhie jej urozmaicam, polski a ta krzyczy, no bezczelna:P ale nie, faktycznie pieknie to nie bylo ale zawsze cos, ludzie co siedzia obok mnie sie patrza dziwnie, i nie rozumieja mnie, az sie w lokiec uderzylam:P:P:P ale repertuar mam urozmaicony, makja na polskim sie dolaczyla do mnie:P i razem wylysmy:P ale moja klasa nas nie rozumiem, ja sie tram marnuje"cicho bo nauczyciela nie ma w klsie to rozmawiac nie mozemy bo blablabla...'
zdziwilam sie dzisiaj i zdziwie pewnie ponownie, ale co tam, nie wszyscy są tacy jak ja i dobrze, ale to mile...jednak...pamięć...dobrze, że ja jestem taka jestem i nie chce się zmieniac, tylko poprawiać...dobrze, że ja to wiem...:P ale cos chcialam zrobic to moze....
zdziwiłam się...raz pozytywnie...i koniec...TO było miłe:P:P:P dzieki :P
nie moge pisac bloga, bo mysle:P:P:Pa to przeciez boli:P ałc:P
nie powinno mi być dzisiaj smutno...(boze)