Komentarze: 3
eee...tyle nic nie pisalam i sama nie wiem co tu chce napisac...byl sobie woodstock i sie skonczyl...nawet fajnei było...standardowo cos mogłoby byc lepiej, ale i tak...dowartościowałam się tam troche...moze i nawet troche bardzo...bylo kilka faaaaajnych sytuacji...i kilka, ale zdecudownie mniej niefajnych...tak w pewnej chwili na koncercie T.Love tak mi sie dziwnie cholernie zrobilo...masakrycznie...ale jest dobrze...
juz wiem czego chce, no znaczy sie nie, raczej czego nei chce...chyba...wiem straszna jestem...dziwna i w ogole...wystaczy juz...