Archiwum 10 lutego 2005


lut 10 2005 powideł
Komentarze: 2

chyba ostatnio wyczerpał mi się zapas hmm...pozytywnych uczuć...nie wiem czy tak to można nazwać. ogarneło mnie całkowite zobojętnienie...na wszystko...a dzięki czemu...czysta parodia...wszystko powoli przestaje mnei obchodzić...wszystko...wszystko...wszystko...wszystko....

kolczatka : :
lut 10 2005 jak każda inna noc...
Komentarze: 1

Potrzebny mi jest letni deszcz...wiosenny deszcz...wykąpanie się w spryskiwaczu...deszcz...

poleżenie na hamaku i odganianie się od natrętnego ferra, chociaż...już nic nie jest pewne...

kwitnący sad...

ale też coś innego...

.................

Przestało mi zależeć...widze to...czuje to...ale to już nie moja wina...totalne olanie...ale na razie nie mogę się angażować jeśli widze, że nic ode mnie nie zależy...przestało...

.................

nie ma to jak podrapać sobie twarz przy czesaniu się szczotką...

kolczatka : :