Archiwum 05 lutego 2005


lut 05 2005 bierność...
Komentarze: 2

Już nie wołam jeszcze, jeszcze

Nie, dzisiaj nie mogę patrzeć na gwiazdy...nie dzisiaj...

A oni się pytają dlaczego się nie odzywam...

Ognisko na balkonie...tylko raz odstąpiłam od nie umierania lasów...nie mogłam trzymać tych kartek...

Jak już będę mogła to kiedyś powieszę tę tabliczkę...może na drzwiach...

Co raz większa bierność...

Pale kartki, kasuje esy, od wszystkiego się odłączam...

I co z tego?

Dzisiaj piórem mogę tylko stawiać kreski

Ale nie, ja nie sięgne do barku rodziców...

kolczatka : :
lut 05 2005 to juz tylko twoja wina
Komentarze: 1

Nie chce pamiętać że kiedyś było tak wspaniale

Już nie przechodzą mnie dreszcze

Wiedziałam, że tego nie zrozumiesz

.......

Spierzchnięta usta w ekranie telefonu

........

By zapomnieć i pamiętać

Szybko się zorientowałeś że ja też mogę czegoś chcieć...za późno to nie pomogło

nie mogę sobie tego wyobrazić

.......

dobrze, że mam koleżanki...oderwanie myśli...dzięki

kolczatka : :
lut 05 2005 nic nie trwa wiecznie...
Komentarze: 3

a miało byc tak pieknie...

nic nie trwa wiecznie...

pożegnanie...

pożegnanie...

pożegnanie...

łzy...

..............

dym pod powiekami...szczypie...

kolczatka : :