no bo kurwa tak..
Komentarze: 2
no i od początku to samo...znowu...czemu? dlaczego zawsze wszystko tak łatwo można spieprzyć, właściwie jednym zdaniem, słowem...
i znowu to samo...kurwa, kurwa, kurwa...
z jednej strony powinnam się cieszyć, ale tak właściwie nie ma z czego...najprawdopodobniej kolejna, świetnie zapowiadającasię znajomość poszła sie kochać... może jeszcze kiedyś będzie tak jak wcześniej, ale nie mam zamiaru znowu o to toczyć walki...
jestem tym zmęczona...
wcisnąć...
wczoraj jeszcze było tak wesoło, wieczorem..księżyc z chłopcem i wędką, 'on mieszka u mojej koleżanki w klatce'
dlaczego, kurwa dlaczego???
już wiem czemu płacze na filmach i książkach, bo w prawdziwym życiu praktycznie w ogóle nie płacze, nawet pamiętam ostatnią date...na filmach wylewam to co przez caly czas sie we mnie zbiera...jestem twarda....chociaż teraz czasami mam ochote sie rozryczeć, bo właściwie czemu nie? czemu kurwa nie? ale ja chce byc twarda, cholernie twarda, chce sama sobie poradzić ze wszystkim...jedynie pogadac ale to ne zawsze, nie musze wszystkiego mówić, czasami nei ma jak...
no bo kurwa tak....
Dodaj komentarz