paź 26 2005

jesienne liście


Komentarze: 2

lubie wiatr, mocny

siedząc w domu i słuchając jego szumu

mój blaszany przyjaciel nie skrzypi

z nogami za oknem

wpatrując się

już nie ma myśli i czynów

szarpane włosy. zapach szampanu a może żelu pod prysznic

skojarzenia

tabliczka na drzwiach

to już nie to samo co wczoraj

wystarczy przecież, że spokój i ręce przenikają się nawzajem

co ty tu robisz?

dostojnym krokiem wmaszerował do mojego pokoju

za dużo skojarzeń prowadzących do jednego. nie ma tu nic pozytywnego. tylko wspomnienia

odchodzisz juz 30 raz

kolczatka : :
padaPada
26 października 2005, 19:23
Szamponu albo szampana
...
26 października 2005, 18:17
na kolejnej karze od rodziców z pustego świata własnej bezosobowego Wszechświata śle pozdrowienia Marcin.
liście, zwłaszcza żółte na tle jesiennego nieba mają dla mnie niekończące się walory estetyczne.
brakuje mi trochę Ciebie, tej roześmianej, szalonej, szczerej Nataszy tu w Warszawie.
jest dobrze. ostatnio zacząłem się uczyć. :P tak dla siebie. bo lubię polski i historię i francuski i jeszcze angielski, biologię i koty, dachy, psy, życie, pieniądze, sztukę...

dziś byłem głodny, wiesz?
wczoraj o Tobie myślałem, ale nie mam hajsu na komie, więc nie uzewnętrzniło się to nijak.
byłem głodny, wstąpiłem do Radzia i zjadłem jabłko. On jest dobry. piszę od niego.\\

dziś znów nie byłem na angielskim. bo nie mogłem myśleć z niejedzenia. nieważne.

słucham Bacha :) rozwijam swój smak i eurydycje co sprawia mi niewymownie dużo przyjemności. coraz bardziej kocham życie. brakuje mi tamtego wieczoru gdy wracaliśmy ze stad

Dodaj komentarz