paź 16 2004

no wiem:P


Komentarze: 2

A figa mnie jednak lubi, przynajmniej na razie, zobaczymy cos się zacznie robic jak będę jej musiala przemywac ten glupi łebek... ’kosmiczna kobyła’ :P do taty się tyłkiem odwraca, to jeszcze zrozumiem, w koncu za lekko trzymana nie była... na mamę tuli uszy chociaz ta jej zupełnie nic nie zrobiła, nawet jej w stajni nie było przy szyciu...a do mnie jak na razie nic nie ma, normlnie mogę jej popatrzec na ta ranę, troche oczyścić, dopiero cos mi się wydaje zacznie się jazda jak będzie przemywanie...no ale cóż, będzie musiała pocierpieć, nie trzeba było walić łbem w drzewo...teraz ma łosiek 8 szwów...nie no, biedna jest...ale tak miło wiedzieć, że na wszystkich fifga jest wkurzona, a na mnie nie, miłe uczucie...jestem pusta :P ma teraz stado aluminium między uszami i moją spinke we włosach, a koteczek ma niebieskie oczy...

Czemu pamiętam szczegóły, nic nie znaczące zdarzenia, o których czasami lepiej zapomnieć...

Koteczek z niebieskimi oczami siedzi mi na kolanach, o poszedł sobie...

Maroon 56:P

Ciemno, deszcz...biologia, błona komórkowa, fosfolipidy...świeczki

stadion o 21 jest bardzo ciekawy, aletaki troszke niebezpieczny, chyba chodzenie tam z kumpela jak juz jest tak troszke ciemno to nie jest raczej najlepszy pomysł:P:P:P

kolczatka : :
17 października 2004, 21:13
No ale ty miałaś parasolkę, a ja butelkę (;
Sitek
17 października 2004, 08:02
na początku jak czytałem to nie kminiłem co się dzieje, czułem się jak bym z innego świata był, dopiero potem załapałem o czym mowa :D:D:D:D

Dodaj komentarz