lip 24 2004

bo po co?


Komentarze: 2

wcisnąć reset żeby niezapisany plik o nazwie '...' poszedł sie kochać, żeby zapomnieć, nie pamietać, żyć w takiej miłej nieświadomości że cos takiego kiedyś było... ewentualnie ten plik podzielic na dwie części, na przyjemną i nieprzyjemną, chyba wiadomo która ma byc niezapisana podczas naciskania guziczka pt. RESET...

niby było dobrze, tak przynajmniej sie zapowiadało, chociaz od razu mogłam sie domyślic że tak nie będzie...ale jeszcze TO....jakie to może byc hmm..nieprzyjemne... a powinnam juz to znać, mogłam sie tego spodziewać, no cóż, czasami taka funkcja jak myslenie szwankuje...ale przynajmniej wiem, że nie ma czego żałować...i z tego postaram sie cieszyć...trudno będzie, ale cóż, nie warto pamietać,bo po co?

i po przeczytaniu ostatniego zdania sie usmiecham:P może będzie dorze...:P

kolczatka : :
Damien
26 lipca 2004, 00:33
Dorze nie będzie, ale dobrze na pewno:P:P I siem nie obrażaj, ja po prostu bardzo rzadko włączam ostatnio Internet Explorer, a tak poza tym to na żywca chętnie bym się spotkał, zwłaszcza że od 3 dni siedzę w Wieluniu u zapowiada się, że jeszcze trochę zostanę. Więc sms i walka na gołe klaty załatwiona... Pozdrowionka:)
makja
25 lipca 2004, 21:54
Szatano! Coś Ty zrobiła? ;P Pisz większymi literami, bo ja ślepa jestem :)

Dodaj komentarz